"Mała wioska gdzieś na krańcach polańskiego państwa, musi stać się wielkim grodem, albo wróg zmiecie ją z ziemi w oka mgnieniu. A ziemia to biedna i lud niebogaty. Nawet swojego stada się nie doczekali biedni mieszkańcy. Gleba nieurodzajna, a Książe daleko, nijakiej pomocy można oczekiwać. Sami muszą grodzianie nowe chaty postawić, wojów uzbroić, mleka nadoić. Ale jak tu bez stada wioskę rozbudować? Jedyna nadzieja w ............"
"Dobrzy to gospodarze, co tak pracować umieją. |
                  |