| Wszystko odbywa się na tej samej mapie co poprzednio, tyle że teraz naszym zadaniem jest budowa grodu i pokonanie wroga. Tym razem jednak mamy bardzo nietypowe utrudnienie. Nie posiadamy krów, ani też żadnego mleka potrzebnego do stworzenia choćby tej pierwszej. Jedynym na to sposobem jest użycie jednego z dwóch pastuszków, jakich oddano nam do dyspozycji. Nim jednak będzie to możliwe, musimy zrobić jeszcze wiele rzeczy. Przede wszystkim należy wszystkie jednostki, za wyjątkiem kusznika i rycerza, przerzucić do jakiegoś odległego zaczątka naszej wioski, by nie przeszkadzały nam w walce. Regularnie będziemy nachodzeni przez pojednyczych wrogów, dodatkowo co jakiś czas przeciwnik będzie organizował i wysyłał w naszym kierunku nieco większe oddziały. Ważne jest, by móc wcześniej spostrzec jego zamiary, dlatego też będziesz musiał odkryć trochę terenu - najlepiej do mostu. Korzystaj ze świątynie, którą dobrze poznałeś podczas wcześniejszej misji. Każdy spokojniejszy moment wykorzystuj na eksterminację pojedynczych wrogów porozrzucanych po mapce. W ten sposób powinieneś dotrzeć do świątyni położonej obok wioski wroga. Następnym krokiem powinno być spacyfikowanie jej defensywy i użycie pastuszka na jakiejś łaciatej. Można też przy pomocy kapłana, spalić drzewa rosnące powyżej świątyni i od tyłu wprowadzić pastucha. Krowa będzie nasza, a wróg nic nie zakapuje. Możemy teraz od razu rozbudowywać wioskę, broniąc się przed atakami, albo najpierws zniszczyć wroga za pomocą naszych dwóch dzielnych wojów, a dopiero wtedy, już całkiem spokojnie, rozwinąć gród. Mirko będzie dumny. |
|
|