Wywiad z Mirosławem Dymkiem, kierownikiem produkcji wszystkich gier Reality Pump, przeprowadził Rosic. |
Rosic: Czy masz jakieś przezwisko? Mirosław Dymek: Niestety nie. R: Kiedy po raz pierwszy zetknąłeś się z komputerem? MD: W szkole podstawowej. Był to Commodore C16 mojego kolegi. R: Czy już wtedy wiedziałeś, że Twoja przyszłość będzie z nim związana? MD: Nie, raczej nie. Byłem dzieckiem, a komputery nie były jeszcze zbyt popularne. Dopiero w liceum zacząłem programować na zajęciach kółka informatycznego. Mieliśmy komputery Timex (odpowiedniki ZX Spectrum). Wtedy naprawdę spodobała mi się informatyka. Z PC spotkałem się dopiero na 1-szym roku studiów. I wtedy rozgorzała moja pasja. Każdą wolna chwilę spędzałem w pracowni komputerowej. Na drugim roku odłożyłem na tyle pieniędzy, aby kupić mój pierwszy własny komputer. Była to potężna jak na tamte czasy maszyna - 386DX 40MHz 4MB RAM 120MB HDD. R: Czy przed wstąpieniem w szeregi Topware'u miałeś jakąś inną pracę związaną z grami? MD: Ciężko to nazwać pracą :) Przez całe życie tworzyłem gry. W większości były to planszówki, strategie i gry książkowe. Potem graliśmy w nie z kolegami. Po kupnie komputera zacząłem go wykorzystywać jako maszynę do tworzenia gier. W czasie studiów powstało kilkadziesiąt gier. Właściwie każdy projekt jaki realizowałem na studiach przekształcałem w pewnego rodzaju grę. Ukoronowaniem tego procesu było stworzenie, wraz z przyjaciółmi z akademika, POLAN. Podczas prac końcowych przy POLANACH dostałem propozycję pracy dla TopWare. Wtedy rozpoczęła się moja kariera zawodowa w tej firmie. R: Jesteś jednym z najważniejszych ludzi w zespole Reality Pump, jak doszedłeś do tak wysokiego stanowiska. Czy było trudno? MD: Po podjęciu pracy w TopWare zostałem głównym programistą i projektantem gry EARTH2140. Byłem wtedy jedyną osobą w zespole, która miała już w dorobku ukończoną i wydaną grę (POLANIE). Wcześniej TopWare tworzyło programy narzędziowe. To niejako automatycznie ustawiało mnie w pozycji szefa projektu. Podczas prac nad EARTH 2140 część firmy zajmująca się grą rozwijała się, a część od programów narzędziowych malała, aż doszło do sytuacji że pozostał tylko jeden projekt - EARTH 2140. Po jego wydaniu i wielkim sukcesie stworzyliśmy jeszcze kilka dodatków i zaczęliśmy rozważać produkcję części drugiej. Wtedy to nastąpił rozłam i cześć ludzi opuściła TopWare, zakładając firmę DRAGO. Po rozłamie zostałem poproszony o objęcie stanowiska Project Leadera w TopWare. I tak już zostało, aż do dzisiaj. R: Czy w RP ludzie traktują cię jako szefa, czy raczej jako kolegę? MD: Raczej jako kolegę. Atmosfera w pracy jest dosyć luźna. Nie przywiązujemy dużego znaczenia do stanowisk. Po prostu mamy pracę do wykonania. Oczywiście, pewna hierarchizacja istnieje, ale została stworzona tylko po to, aby pracowało się nam łatwiej. R: Na czym tak dokładnie polega Twoja praca/rola w RP? MD: Dbam o spójność koncepcyjną gry, rozdzielam zadania. Typowa rola project leader'a. Zarządzanie tak dużym zespołem wymaga doskonałego kontaktu z resztą zespołu. Wiesz, każdy z nas patrzy inaczej na świat. Trzeba uważać, żeby nie powiedzieć czegoś co może być źle zrozumiane przez innych. Trzeba dbać o swoich ludzi i starać się ich dobrze zrozumieć. W przeciwnym wypadku może dojść do wielu nieoczekiwanych sytuacji, które mogą nieźle namieszać w procesie produkcji. R: Jak bardzo lubisz swoją pracę ? Uzasadnij odpowiedź. MD: Robienie gier to moja pasja życiowa. Uwielbiam to robić i nie widzę się w innym zawodzie. Nie przychodzę codziennie do firmy z myślą, że mam przed sobą kilka (czasem kilkanaście) nudnych godzin. Podobnie jak reszcie zespołu, moja praca sprawia mi przyjemność. Chyba o to w tym wszystkim chodzi... R: Dlaczego nazwaliście się akurat Reality Pump ? Czy to czysty przypadek, czy może nazwa ta ma jakieś inne korzenie? MD: Dyskusja nad nazwą była bardzo długa i burzliwa. Mieliśmy około 100 propozycji zgłoszonych przez członków teamu. Odbywały się głosowania i dyskusje. Ostatecznie metoda eliminacji została wybrana Reality Pump. W pierwszej wersji nazwa brzmiała Eastern Reality Pump. Jednak później zdecydowaliśmy się na wersję skróconą. R: Pierwsza zrobiona przez ciebie gra to: MD: Polanie. Oczywiście mówimy tutaj o grach, które zostały wydane. R: Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z Earth'em? MD: Zaraz po rozpoczęciu pracy w TopWare. Musze przyznać że po Polanach byłem troszeczkę zmęczony tematyką rycerską, a jednocześnie zafascynowany grą Command&Conquer. Przedstawiłem wtedy projekt gry science-fiction, której akcja rozgrywała się w przyszłości. Pomysł został zaakceptowany i rozpoczęliśmy prace. R: Byłeś odpowiedzialny za projektowanie map w The Moon Project. Fanom najbardziej utkwiła w pamięci mapa (Trzeci Pierścień) z napisem Earth wyrytym w skałach pod ziemią. Czy to Twoja sprawka? Co skłoniło Cię do tego żartu? MD: Nie tylko moja. W każdej z naszych gier ukrywamy takie "żarciki". Cieszę się że zostały one zauważone przez graczy :) R: Czy lubisz grać w stworzone przez Wasz team gry? MD: Tak, lubię w nie grać ale tylko do momentu ich wypuszczenia na rynek. Sprawa wygląda tak ze projektujemy grę, w którą chcielibyśmy zagrać. Następnie przez ok 1.5 roku tworzymy ją i gramy w nią. Jeżeli cos nam się nie podoba lub nam przeszkadza - zmieniamy to. Gdy balancing do multiplayera jest gotowy, zaczynamy pisać misje. Dbamy, aby były ciekawe i wciągające. Niestety, gdy gra jest już gotowa zwykle nie ma nam już nic do zaoferowania. Po prostu znamy ją tak dobrze, że zanika element zaskoczenia i tajemnicy. Ponadto, w tym momencie jesteśmy już zwykle w fazie projektowania następnej gry, która zajmuje nasze umysły. R: A czy w ogóle lubisz grać w gry komputerowe ? Jeśli tak podaj kilka najlepszych według Ciebie tytułów. MD: Oczywiście, że tak. Ciężko jest robić gry i ich nie lubić. A najlepsze tytuły - Command&Conquer, Warcraft 2, X-Wing vs Tie Fighter na PC, Rogue Squadron na N64/PC, Rogue Leader na GameCube'a. Ta ostatnia przyciąga do pada jak magnes! R: Poza komputerem, jakie jeszcze masz hobby? MD: W czasie wolnym zajmuję się astronomią. Mam kilka teleskopów i wolne chwile spędzam na obserwacjach nieba. To naprawdę odpręża po dniu ciężkiej pracy. Dodatkowo piszę recenzje sprzętu astronomicznego i udzielam porad na różnych listach dyskusyjnych. R: Czy masz ulubiony film, muzykę, czy uprawiasz jakiś sport? MD: Dawniej byłem zagorzałym fanem serii Star Wars. Niestety po Epizodzie I świat Star Wars utracił dla mnie swoją spójność. Obecnie nie mam ulubionego filmu. Często chodzę do kina, jednak traktuję filmy jako typową rozrywkę. Można na 2 godziny przenieść się w inny ciekawy świat, odprężyć się i zrelaksować. Takie podejście określa repertuar. Chodzę na filmy lekkie, SF, komedie, itp. Gdy nadchodzi zima wszystkie weekendy spędzam na nartach. Jestem zakochany w tym sporcie. Słońce, śnieg, szybka jazda - wtedy czuję że żyję. R: Pochwal się nam swoim największym życiowym sukcesem. MD: Mam nadzieję, że to Gracze mnie o nim poinformują ;) R: Co sądzisz (tylko szczerze) o Wecu? MD: To bardzo fajny serwis. Szanujemy ogrom pracy jaki włożyliście w ten site, aby przybrał obecną formę. Respekt... R: Może zdradzisz fanom Eartha choć ułamek fabuły 2160-tki? MD: Jeszcze na to za wcześnie. Mamy kilka wątków jednak jeszcze trwają dyskusje którego użyjemy, aby oprzeć o niego historie gry. R: Wiem, że nie masz teraz czasu, ale może jak wrócisz z wakacji, to zrobisz jakąś małą mapkę specjalnie dla Weca? MD: Może :) R: Dzięki ogromne, było mi bardzo miło rozmawiać z tak znaną osobistością w świecie Eartha. Pozdrawiam |