" Nie zaznał szacunku Grysław w Madziarskiej niewoli. Obtłukły go ich kije, szerokie blizny napiętnowały ciało. Chciał Mirko zostawić druha pod opieką mądrych Magów, by ten wrócił do zdrowia, lecz dumny Grysław ujął miecz w znękane dłonie i wskazał nim na południe - "Tam stoją chaty nieprzyjaciół " "Tam nam przyjdzie zwyciężyć lub zginąć " Zahuczał las od ryku gardeł Mirkowej drużyny. Ten i ów wsunął za pazuchę glinianą figurkę boginki, ucałował niewiastę i ruszył przed siebie, bacząc na dymy z ognisk madziarskich, co to drogę wyznaczyć miały."
" Rozdeptana glina klepisk znaczyła |
                  |