SOLUCJA | TEKSTY WPROWADZAJĄCE | SAVE

" Nie zaznał szacunku Grysław w Madziarskiej
niewoli. Obtłukły go ich kije, szerokie blizny
napiętnowały ciało. Chciał Mirko zostawić druha
pod opieką mądrych Magów, by ten wrócił do
zdrowia, lecz dumny Grysław ujął miecz
w znękane dłonie i wskazał nim na południe
- "Tam stoją chaty nieprzyjaciół "
"Tam nam przyjdzie zwyciężyć lub zginąć "
Zahuczał las od ryku gardeł Mirkowej drużyny.
Ten i ów wsunął za pazuchę glinianą figurkę
boginki, ucałował niewiastę i ruszył przed
siebie, bacząc na dymy z ognisk madziarskich,
co to drogę wyznaczyć miały."


" Rozdeptana glina klepisk znaczyła
już tylko miejsca po madziarskich chatach.
Zabrały dzikie bory resztki po ich gospodarzach.
Krótka to była radość, choć ogromna uczta
zwieńczyła kolejną zwycięską bitwę. Nie czas
jednak na postoje, bez rodzin i okolic
znajomych żadne wesele nie będzie trwać długo.
Trza ruszać na wroga. To on zrzucił
czarny kir strachu na polańskie wioski i grody.
I tylko jego śmierć da pokój znękanym Mirkowym
kompanom.
Już czas............."